User title: Ten który czuwa
Member since Jan 2007 ·
4868 posts · Location: http://www.zmm.ow.pl/mapa.jpg
Group memberships: Administratorzy, Animatorzy, Global Makers, PBF Game Master, Strażnicy, Użytkownicy
Teoretycznie możesz zostać animatorem i jakieś tam akcje to umożliwia i Vand z pewnością może takie prawa nadać, ale tak naprawdę to trzeba nagonić najpierw graczy. To nie jest łatwe zadanie.
Fakty są takie, że stara gwardia się wykruszyła z powodu statyczności gry i braku nowości, tudzież braku nadziei na dokończenie ścieżki rozwoju. Zwyczajnie formuła też im się przejadła, choć jak widać powracają niektórzy do klikania.
Nie zmienia to jednak faktu, że zanim się starej gwardii znudziło klikanie, to zeszło dobrych kilka lat, jeśli nie kilkanaście niektórym. Więc naprawdę rekordowo długie to przejedzenie - można porównywać do wysokobudżetowych MMORPGów. Więc ta statyczność i brak updatów nie przekreślają tego, że gra jest pełnoprawna, choć wiedza że nie osiągnie się ostatniego stopnia wtajemniczenia ani nie czeka wielki boss którego można na końcu ubić troszkę może w grze przeszkadzać. Nawet duże troszkę.
Zatem abstrahując od faktu że gra updatów raczej nie zobaczy - choć kreski bym na niczym nie stawiał - gra ma potencjał na lata klikania dla kogoś nowego kto się wkręci, pod warunkiem jednak, że wejdzie też na forum i jakaś społeczność się znowu pojawi.
Nie wiem jak "przeżywalność" gracza który nigdy nie korzystał z forum wyglądała, ani jaki odsetek graczy którzy spędzili w grze choć kilka miesięcy na forum nigdy lub prawie nigdy nie zajrzał - ciekawe, czy Vand ma takie statystyki? Dla mnie osobiście to miejsce było główną ostoją w trakcie, jak również na długo po tym gdy przestałem klikać.
Złowrogi Ostrzeliwujący Regularnie Aroganckich Nieprzyjaciół Narwaniec
"Samson często strugał kołki. Po pierwsze, wyjaśniał, jest to czynność w sam raz dla idioty, na jakiego wygląda. Po drugie, mawiał, struganie kołków uspokaja, wpływa korzystnie na system nerwowy i trawienny. Po trzecie, tłumaczył, rżnięcie drewna pomaga mu podczas wymuszonego przysłuchiwania się dyskusjom o polityce i religii, albowiem zapach świeżego wióra łagodzi odruchy wymiotne. "